Archiwum kategorii: stres

Stres – sprzymierzeniec czy wróg?

 

Warto zastanowić sie nad odpowiedzią na to postawione w tytule pytanie. Ponieważ z odpowiedzią na nie wiążą się określone działania. Jeśli masz przekonanie że stres ci sprzyja, kiedy się pojawi spojrzysz na niego z wdzięcznością i z nim u boku będziesz mógł lepiej działać. Jeśli masz przekonanie że stres to wróg, najlepszym działaniem stanie się walka z nim i jego zwalczanie, co dodatkowo nadwyręży twoje siły.

Choć w języku potocznym stres ma znaczenie negatywne i oznacza sytuację, w której stoimy przed koniecznością poradzenia sobie z trudnym problemem budzącym w nas wiele przykrych emocji, to w rzeczywistości stres jest naszym sprzymierzeńcem i do pewnego poziomu natężenia działa wyłącznie na naszą korzyść!

Na reakcję stresową składa się emocjonalne pobudzenie, którego siła zależy od indywidualnej interpretacji danego zdarzenia. Zazwyczaj ze stresem wiążą się emocje negatywne, takie jak: strach, lęk, napięcie, żal, złość. Ale w sytuacji np. rywalizacji sportowej, wyzwania w pracy czy na uczelni, podczas wyjazdu na wakacje do egzotycznego kraju albo w czasie ceremonii zawarcia związku małżeńskiego doświadczamy pozytywnych emocji: podekscytowania, zapału, zainteresowania, nadziei na zwycięstwo, radości.

Wymienione wyżej emocje są źródłem pojawiającej się w nas energii, niezbędnej do szybkiego reagowania i najefektywniejszego działania podczas stresu.

Warto pamiętać że każdy człowiek ma swój optymalny poziom tolerancji stresu. I chociaż efektywne działania pod wpływem stresu jest wpisane w naszą reakcję, to u każdego występuje inny poziom natężenia stresu, po którym jego działanie wchodzi w fazę dezorganizacji.

Dopiero po przekroczeniu tego poziomu indywidualnej tolerancji stres staje się szkodliwy dla jego organizmu. Do tego momentu jednak, mobilizacja organizmu pod wpływem stresu jest pozytywną siłą motywującą, poprawiającą samopoczucie i subiektywną jakość życia.

Stres przebiega nie tylko na poziomie psychicznym ale i somatycznym – wywołując określone zmiany fizjologiczne i biochemiczne. Dlatego stres o silnym natężeniu, przekraczającym nasze adaptacyjne możliwości, staje się źródłem różnorodnych zaburzeń. Organizm nie jest w stanie znosić stanu podwyższonej gotowości przez dłuższy czas.

Następstwem utrzymującego się stresu, a tym samym długotrwałej mobilizacji organizmu, są nie tylko zaburzenia w sferze psychicznej. Dochodzi również do zmian strukturalnych w tkankach i układach, czego efektem mogą być np. choroby przewlekłe.

Marzenie o tym by unikać stresu jest nierealne, co więcej jego zrealizowanie byłoby dla nas szkodliwe. Trzeba zatem nauczyć się radzić sobie ze stresem ale by sobie z nim radzić nie wystarczy się do niego po prostu przyzwyczaić. Ale o tym będzie kolejny wpis 🙂

(zobacz: Jak radzić sobie ze stresem?)

Stres – garść informacji

Codziennie przeżywamy większe i mniejsze napięcia emocjonalne, prawie w każdym dniu spotykamy się z sytuacjami wywołującymi stres. Krótkie słowo „stres” zrobiło błyskotliwą karierę w II połowie XX wieku, pojawiło się niemal we wszystkich językach i weszło w skład mowy potocznej. Światowa Organizacja Zdrowia określiła stres jako „nową najpowszechniejszą chorobę stulecia”.

Jak myślisz: czy stres rzeczywiście zasługuje na to, by cieszyć się takim „sławą”?

Rozpoczynam cykl artykułów dotyczących tego zjawiska, który da odpowiedź na to pytanie.

Co na co dzień nazywamy stresem?

W potocznym rozumieniu stres oznacza zdecydowanie nieprzyjemny stan psycho-fizyczny organizmu i jest kojarzony z napięciem, nadmiernym wysiłkiem, przemęczeniem, a nawet z poczuciem bezradności czy niemożności poradzenia sobie z jakąś trudną sytuacją. Oddziaływanie stresu wszyscy rozpoznajemy w podobny sposób: suchość w ustach, spocone dłonie, „dziwne” odczucia w brzuchu czy w sercu, szum w głowie, poczucie rozkojarzenia. Kiedy znajdujemy się pod wpływem stresu, często najzwyklejszy problem wydaje się być ogromny i niemożliwy do pokonania i nawet najprostsze zadania mogą nas przerastać. Zwykle więc, gdy rozpoznajemy stres, traktujemy go jak intruza.

Tymczasem, jak pokazują najnowsze badania psychologii zdrowia, to jakie mamy przekonania dotyczące skutków stresu (czy jest szkodliwy czy korzystny) wpływa na rzeczywiste skutki zdrowotne

Czym jest stres?

W literaturze można znaleźć bardzo wiele różnych definicji stresu w zależności od dziedziny nauki, w której próbuje się go definiować.

W ujęciu psychologicznym, stres to typowa i powszechna reakcja na różnego rodzaju zagrożenia lub wymagania otoczenia, na które nie mamy gotowego sposobu zachowania się. Ważnym aspektem stresu jest subiektywnie odczuwany stan napięcia emocjonalnego.

Wśród najnowszych ujęć stresu w psychologii, najsilniej rozwija się podejście tzw. relacyjne. Stres rozumiany jest w nim jako określona relacja między osobą a otoczeniem. Stresem jest taka sytuacja, która zostanie oceniona przez daną osobę jako obciążająca czy przekraczająca jej zasoby czyli możliwości poradzenia sobie. (zobacz artykuł: Stres to relacja)

Dlatego ważne staje się nie samo wydarzenie (stresor), ile przekonanie, że nie potrafimy mu sprostać!

Ale w ujęcie relacyjnym chodzi o coś więcej. Stres nie wynika wyłącznie z obiektywnych warunków otoczenia, ani nie jest zależny wyłącznie od osoby go przeżywającej, ale jest uzależniony od wzajemnego wpływu cech środowiska i właściwości osoby znajdującej się w nim.

Jak stres wpływa na organizm?

Psychologiczna reakcja na konkretną sytuację aktywizuje układ współczulny. Dochodzi do zmian w procesach fizjologicznych, jak wzrost wydzielania hormonów typu adrenalina, noradrenalina, tyroksyna. Hormony te pobudzają do pracy najważniejsze narządy. Powoduje to wzrost ciśnienia krwi, napięcia mięśniowego i poziomu cukru we krwi. Ponadto percepcja ulega wyostrzeniu, podwyższa się aktywność umysłowa. Natomiast wrażliwość na ból ulega stłumieniu, gdyż jego odczuwanie niepotrzebnie angażowałoby uwagę osoby. Dzieje się to po to, by przygotować organizm do ewentualnego wydatku energii, w sytuacji, gdy trzeba by, np. walczyć lub uciekać. W czasach pierwotnych była to konieczność, gdy ludzie by przetrwać musieli zmagać się głównie ze stresorami fizycznymi:  z dzikimi zwierzętami (np. uciekać przed tygrysem szablozębnym…) czy szalejącymi żywiołami. Dzisiaj organizm reaguje identycznie, mimo że sytuacje zagrożenia  z jakimi ma do czynienia są zupełnie innego typu: to stresory natury psychicznej i społecznej (np. sprawdzenie się w sytuacji wystąpienia publicznego, zagrożenie naszej samooceny pod wpływem egzaminu, konflikty z szefem, kłótnia z partnerem). Organizm mobilizuje się tak samo jak miał w zwyczaju przed tysiącami lat, ale bezsensowne w tego typu sytuacjach jest wdrapywanie się na drzewo albo zabijanie groźnego przeciwnika (z jakim identyfikujemy, np. egzaminatora!). Stąd niewykorzystana energia zalega w organizmie, a jej nadmiar staje się szkodliwy dla nas.

Dlatego należy wspomóc swój organizm w jej rozładowaniu, np. włączając jakąś intensywną aktywność fizyczną, uprawiając sport.