Stres – garść informacji

Codziennie przeżywamy większe i mniejsze napięcia emocjonalne, prawie w każdym dniu spotykamy się z sytuacjami wywołującymi stres. Krótkie słowo „stres” zrobiło błyskotliwą karierę w II połowie XX wieku, pojawiło się niemal we wszystkich językach i weszło w skład mowy potocznej. Światowa Organizacja Zdrowia określiła stres jako „nową najpowszechniejszą chorobę stulecia”.

Jak myślisz: czy stres rzeczywiście zasługuje na to, by cieszyć się takim „sławą”?

Rozpoczynam cykl artykułów dotyczących tego zjawiska, który da odpowiedź na to pytanie.

Co na co dzień nazywamy stresem?

W potocznym rozumieniu stres oznacza zdecydowanie nieprzyjemny stan psycho-fizyczny organizmu i jest kojarzony z napięciem, nadmiernym wysiłkiem, przemęczeniem, a nawet z poczuciem bezradności czy niemożności poradzenia sobie z jakąś trudną sytuacją. Oddziaływanie stresu wszyscy rozpoznajemy w podobny sposób: suchość w ustach, spocone dłonie, „dziwne” odczucia w brzuchu czy w sercu, szum w głowie, poczucie rozkojarzenia. Kiedy znajdujemy się pod wpływem stresu, często najzwyklejszy problem wydaje się być ogromny i niemożliwy do pokonania i nawet najprostsze zadania mogą nas przerastać. Zwykle więc, gdy rozpoznajemy stres, traktujemy go jak intruza.

Tymczasem, jak pokazują najnowsze badania psychologii zdrowia, to jakie mamy przekonania dotyczące skutków stresu (czy jest szkodliwy czy korzystny) wpływa na rzeczywiste skutki zdrowotne

Czym jest stres?

W literaturze można znaleźć bardzo wiele różnych definicji stresu w zależności od dziedziny nauki, w której próbuje się go definiować.

W ujęciu psychologicznym, stres to typowa i powszechna reakcja na różnego rodzaju zagrożenia lub wymagania otoczenia, na które nie mamy gotowego sposobu zachowania się. Ważnym aspektem stresu jest subiektywnie odczuwany stan napięcia emocjonalnego.

Wśród najnowszych ujęć stresu w psychologii, najsilniej rozwija się podejście tzw. relacyjne. Stres rozumiany jest w nim jako określona relacja między osobą a otoczeniem. Stresem jest taka sytuacja, która zostanie oceniona przez daną osobę jako obciążająca czy przekraczająca jej zasoby czyli możliwości poradzenia sobie. (zobacz artykuł: Stres to relacja)

Dlatego ważne staje się nie samo wydarzenie (stresor), ile przekonanie, że nie potrafimy mu sprostać!

Ale w ujęcie relacyjnym chodzi o coś więcej. Stres nie wynika wyłącznie z obiektywnych warunków otoczenia, ani nie jest zależny wyłącznie od osoby go przeżywającej, ale jest uzależniony od wzajemnego wpływu cech środowiska i właściwości osoby znajdującej się w nim.

Jak stres wpływa na organizm?

Psychologiczna reakcja na konkretną sytuację aktywizuje układ współczulny. Dochodzi do zmian w procesach fizjologicznych, jak wzrost wydzielania hormonów typu adrenalina, noradrenalina, tyroksyna. Hormony te pobudzają do pracy najważniejsze narządy. Powoduje to wzrost ciśnienia krwi, napięcia mięśniowego i poziomu cukru we krwi. Ponadto percepcja ulega wyostrzeniu, podwyższa się aktywność umysłowa. Natomiast wrażliwość na ból ulega stłumieniu, gdyż jego odczuwanie niepotrzebnie angażowałoby uwagę osoby. Dzieje się to po to, by przygotować organizm do ewentualnego wydatku energii, w sytuacji, gdy trzeba by, np. walczyć lub uciekać. W czasach pierwotnych była to konieczność, gdy ludzie by przetrwać musieli zmagać się głównie ze stresorami fizycznymi:  z dzikimi zwierzętami (np. uciekać przed tygrysem szablozębnym…) czy szalejącymi żywiołami. Dzisiaj organizm reaguje identycznie, mimo że sytuacje zagrożenia  z jakimi ma do czynienia są zupełnie innego typu: to stresory natury psychicznej i społecznej (np. sprawdzenie się w sytuacji wystąpienia publicznego, zagrożenie naszej samooceny pod wpływem egzaminu, konflikty z szefem, kłótnia z partnerem). Organizm mobilizuje się tak samo jak miał w zwyczaju przed tysiącami lat, ale bezsensowne w tego typu sytuacjach jest wdrapywanie się na drzewo albo zabijanie groźnego przeciwnika (z jakim identyfikujemy, np. egzaminatora!). Stąd niewykorzystana energia zalega w organizmie, a jej nadmiar staje się szkodliwy dla nas.

Dlatego należy wspomóc swój organizm w jej rozładowaniu, np. włączając jakąś intensywną aktywność fizyczną, uprawiając sport.